Zamów do 12:00, odbierz jutro

Piękno nie ma wad, (a pielęgnacja skóry naczyniowej to nie czarna magia)

Dlaczego mam cerę naczyniową?Skóra naczyniowa

Czerwone plamy. Wyraźnie odznaczające się na skórze czerwono-fioletowe żyłki. Najczęściej pojawiają się na twarzy, ale mogą występować również na plecach, łydkach i udach. Ich pojawienie się warunkuje typ cery, najbardziej narażona na ich uciążliwą obecność jest skóra delikatna, wrażliwa, o strukturze pergaminu. Sprawę pogarsza jeszcze fakt, iż cera naczyniowa to pierwszy stopień stanu chorobowego jakim jest trądzik różowaty. Uwarunkowany genetycznie i w praktyce nieuleczalny jest poważnym schorzeniem, którego pojawienie da się opóźnić, a przebieg złagodzić.

Wpływ na rozwój trądziku różowatego ma kilka czynników.

Najczęstszym są geny, w 80% przypadków to właśnie one odpowiadają za kruchość naczyń krwionośnych. Ponadto są to antykoncepcja hormonalna, otyłość, ciąża, płaskostopie i inne wady układu kostnego, jak również brak ruchu i ogółem niezdrowy styl życia. W znacznym stopniu także pogoda może pogarszać stan naszej cery. Zbyt wysokie lub ekstremalnie niskie temperatury, silny wiatr, nagłe zmiany otoczenia, przejście z ciepłych pomieszczeń na mróz i odwrotnie.

Skąd ten defekt?

Problem rozszerzonych żyłek wiąże się z podskórnym systemem żył i naczyń krwionośnych. Zadaniem żył jest odprowadzanie krwi beztlenowej z powrotem do serca, wraz z tętnicami biorą one udział w cyrkulacji krwi w układzie krwionośnym. Tętnice i żyły mają podobną budowę, jednak tętnice dodatkowo posiadają warstwę elastycznej tkanki, która zwiększa ich wytrzymałość na zmiany ciśnienia. W żyłach krew krąży wolniej, pod niższym ciśnieniem, ich ściany są cieńsze i zawierają mniej tkanki mięśniowej i sprężystej. W porównaniu z tętnicami są one bardziej podatne na rozszerzanie, a ich średnica zmienia się w zależności od tego, ile krwi w danym momencie przez nie przepływa. Problem powstaje w momencie, gdy zwiększy się przepuszczalność żyły lub nastąpi jej pęknięcie. W tym miejscu dochodzi do wylania się krwi do warstwy podskórnej. W niektórych przypadkach uszkodzenie żyłki może być tak duże, że staje się ono widoczne na skórze w postaci teleangiektazji, czyli czerwonej siateczki naczyń.

Jak mogę zapobiegać pękaniu nowych naczyń krwionośnych?

W początkowym stadium trądziku różowatego, gdy na twarzy pojawią się pierwsze rozszerzone naczynka, regularne wizyty u kosmetyczki, powinny stać się częścią naszego planu pielęgnacyjnego. Doświadczona kosmetyczka dobierze zabiegi odpowiednie dla skóry naczyniowej, podpowie co powinnyśmy stosować w domu lub zaleci wizytę u dermatologa. Tutaj współpraca kosmetyczki i dermatologa jest niezwykle istotna. Stale utrzymujący się rumień można łagodzić poprzez stosowanie tonizujących i ściągających skórę zabiegów i preparatów. W tym przypadku celem jest zmniejszenie przekrwienia i zaczerwienienia skóry. Długotrwała opieka wykwalifikowanego kosmetologa zalecana jest również w przypadku zaleczonej skóry z trądzikiem różowatym. Jednak samo leczenie ostrych faz tej choroby powinno przebiegać w gabinecie dermatologicznym. Jeśli naszym problemem są wyłącznie rozszerzone naczynia krwionośne, warto pomyśleć o zamykaniu naczynek przy pomocy lasera. Metoda ta jest bezpieczna i nieinwazyjna, a jedyną jej wadą jest uczucie pieczenia, rzadziej ból, towarzyszące momentowi zamykania naczynka.

Parę dodatkowych rad by nasza skóra czuła się komfortowo

Cera naczyniowa jest cerą wrażliwą, dlatego należy troskliwie chronić ją zarówno przed słońcem, jak i przed mrozem.

Krem z filtrem ochronnym powinien na stałe zagościć w naszej kosmetyczne, bowiem promienie UV szkodzą skórze zarówno latem, jak i zimą. Faktor SPF 30 to absolutne minimum. W zimie należy dodatkowo wprowadzić do pielęgnacji dobrej jakości produkty ochronne, najlepiej na bazie olejów roślinnych. Jak ognia powinnyśmy unikać produktów z wysoką zawartością alkoholu (np. toniki), masek rozgrzewających , intensywnych masaży, peelingów drobno- i gruboziarnistych, mocno perfumowanych kosmetyków, bądź preparatów z dużą zawartością tłuszczów, nawet jeśli miałyby to być naturalne masła.

Pielęgnacja skóry naczyniowej

Wytrzymałość naczyń krwionośnych poprawimy dzięki:

witaminie C, wyciągom z kasztanowca, arniki górskiej, ruszczyka kolczastego, czy skrzypu polnego. Natomiast by zapobiec uszkodzeniom warstwy ochronnej naskórka warto wprowadzić do pielęgnacji produkty z D-Panthenolem, witaminą E i B3.

Złagodzić rumień i ukoić skórę pomogą nam:

hydrolaty z lawendy, róży damasceńskiej, oczaru wirginijskiego i kocanki włoskiej.

Bezpieczne nawilżenie i odżywienie zapewnią:

żel hialuronowy oraz naturalne oleje roślinne z dzikiej róży, orzechów włoskich i słodkich migdałów.

Bardzo duży wpływ na stan skóry naczyniowej ma dieta. Rumień, powstający na skutek gwałtownego rozszerzania i kurczenia się naczyń włosowatych, wywołuje konkretny bodziec. Za zaczerwienienie skóry odpowiada wspomniana pogoda, nagłe wzruszenie lub zdenerwowanie, ale także konkretne pokarmy: kawa, mocna herbata, alkohol, ostre przyprawy. Wystrzeganie się wybranych napojów i pokarmów to jedna sprawa, drugą jest wprowadzenie do naszej diety dużej ilości warzyw i owoców bogatych w witaminę C, K, rutynę i flawonoidy. Należy pamiętać również o regularnym nawadnianiu organizmu, tutaj, oprócz wody z cytryną, warto polubić herbatki ziołowe.

Ostatnim elementem, który pomoże poprawić stan skóry naczyniowej jest ruch. Regularny, ale umiarkowany wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu wzmocni cały nasz organizm, zwiększy naszą odporność na stres i pomoże pozbyć się negatywnych emocji.

Ponieważ pozytywne podejście do każdego problemu to połowa sukcesu!

Kwiatostan


Źródło: Tilia Aromatica, jesień 2015

Pozostaw komentarz