… equate your skincare spending to what you would spend on a handbag or shoes. I'm not saying you should - I'm saying you should be willing to. If you would spend more on a bag than your face - you're reading the wrong blog.
Caroline Hirons
Te słowa słynnej brytyjskiej blogerki i urodowego guru, Caroline Hirons, mogą dziwić, a nawet szokować, trafnością, ale i surowością, z jaką dzieli ona ludzi. Dla mnie sprawa jest jasna.
Skórę mamy tylko jedną, raz daną i „towarzyszy” nam ona przez całe życie. Noszone przez nas ubrania, buty i torebki zmieniają się co sezon, może nawet częściej, a ona ciągle jest. Ciągle na widoku, jako jedna z pierwszych naszych cech, "rzuca się w oczy" rozmówcom. Czy jest zadbana, czy też nie, czy jeszcze młoda, czy już zdradza oznaki nieuchronnie upływającego czasu - zawsze stanowi tło dla oczu, ust, włosów...
Skóra jest jak wizytówka, każdy chce by wyglądała jak najlepiej, ale nie każdy wie, jak sprawić, by spoglądano na nią z zazdrością. Dopóki nie zainteresowałam się kosmetyką na poważnie również tego nie wiedziałam. Wciąż uczę się i zbieram nowe informacje. Jedna z nich zasługuje na szczególną uwagę, a mianowicie to, jak ważne jest by kosmetyk był dostosowany do rodzaju naszej skóry.
Istnieją różne typy, a nawet podtypy skóry, ale tak naprawdę, jest tyle jej rodzajów, ilu ludzi i największym wyzwaniem pozostaje fakt, by dbać o nią tak, jak od nas tego wymaga. Nie ma jednego produktu, ani jednej linii, która będzie pasowała wszystkim osobom, np. z cerą wrażliwą, ponieważ jednocześnie może być ona sucha, tłusta, albo mieszana. Poszukując produktów do tego sklepu, wciąż mam to na uwadze.
Ponadto, mimo, iż uwielbiam kosmetyki organiczne, wiem, że nie każda skóra je toleruje i podobnie jest w drugą stronę… Dlatego wybieram zarówno produkty pochodzenia naturalnego, ale i preparaty, których składniki częściowo uzyskiwane są syntetycznie.
Stawiam również na nieduże, niszowe marki, ponieważ wychodzę z założenia, że małym zależy bardziej, na jakości, na bezpieczeństwie, na tym, by klient ich zauważył i docenił. Na początek dałam szansę firmom RYOR i Nobilis Tilia. U mnie sprawdziły się bardzo dobrze, mam nadzieję, że i Wy je polubicie.
Pozostaw komentarz