Borowina a ekstrakt z torfu – to nie to samo! Poznaj kluczowe różnice
Kupujesz kosmetyk z "borowiną" na etykiecie, ale w składzie widzisz "ekstrakt z torfu". Czy to błąd producenta? Nie – to po prostu dwa różne sposoby wykorzystania tego samego surowca. Brzmi zagadkowo? Zaraz wszystko wyjaśnię.
Pracując z naturalnymi kosmetykami od kilku lat, wielokrotnie spotykałam się z tym zamieszaniem. Klienci pytają: "Dlaczego krem z borowiną ma płynną konsystencję, skoro w spa nakładano na mnie gęste błoto?". Odpowiedź jest prostsza, niż się wydaje.
W tym artykule dowiesz się, czym faktycznie różnią się borowina i ekstrakt z torfu, jak działają na skórę i – co najważniejsze – który składnik wybrać do swojej pielęgnacji.
Czym właściwie jest borowina?
Borowina to naturalna substancja o gęstej, błotnistej konsystencji, która powstaje przez mieszanie torfu z wodą mineralną. W przeciwieństwie do surowego torfu (osadowej skały organicznej), borowina ma formę gotową do nałożenia na skórę.
Jej powstawanie w przyrodzie trwa setki, czasem tysiące lat. Szczątki roślin bagiennych – głównie mchów torfowców – rozkładają się bez dostępu tlenu. Ten beztlenowy proces humifikacji nadaje borowinie unikalne właściwości lecznicze.
Co zawiera borowina?
Klasyczna borowina stosowana w balneologii składa się z wody (80-95%), związków humusowych (kwasy huminowe i fulwowe), minerałów takich jak krzem, wapń, magnez czy żelazo oraz substancji biologicznie czynnych – fitohormony, witaminy, enzymy. Zachowuje też strukturę włóknistą – jeśli weźmiesz ją do ręki, poczujesz charakterystyczne włókna roślinne odpowiedzialne za specyficzną konsystencję i właściwości cieplne.
Ekstrakt z torfu – skoncentrowana moc bez cząstek
Ekstrakt z torfu to coś zupełnie innego. Otrzymuje się go przez ekstrakcję składników aktywnych z torfu za pomocą wody, gliceryny lub alkoholu. Efekt? Klarowna lub lekko zmącona ciecz bez żadnych cząstek stałych.
Proces wygląda tak: wybieramy odpowiedni torf (zwykle niski lub przejściowy), mechanicznie go rozdrabniamy, przeprowadzamy ekstrakcję w kontrolowanych warunkach, filtrujemy wszystkie cząstki stałe i standaryzujemy stężenie aktywnych składników.
Kluczowa różnica? Ekstrakt zawiera tylko rozpuszczalne składniki torfu – głównie kwasy humusowe i fulwowe oraz minerały w formie jonowej. Nie ma w nim struktury włóknistej ani cząstek organicznych charakterystycznych dla borowiny.
Borowina ma gęstą, błotnistą konsystencję z widocznymi cząstkami (5-20% zawartości stałej). Stosuje się ją w maskach, okładach i zabiegach spa. Zawsze wymaga zmycia. Działa mechanicznie i termicznie – rozgrzewa tkanki, ściąga pory podczas wysychania, absorbuje sebum.
Ekstrakt z torfu to jednorodna, płynna substancja bez cząstek stałych. Znajdziesz go w balsamach torfowych, kremach, tonikach i szamponach. Może pozostać na skórze. Działa głównie biochemicznie – kwasy humusowe mają właściwości przeciwzapalne, kwasy fulwowe wzmacniają barierę skóry, antyoksydanty neutralizują wolne rodniki.
Jak działają na skórę?
Badanie z International Journal of Biometeorology (2019) wykazało, że zabiegi z borowiną zwiększają przepływ krwi w skórze o 30-40% i utrzymują efekt ciepła przez 30-45 minut po aplikacji. Borowina działa jak domowe spa – rozgrzewa, oczyszcza, detoksykuje.
Ekstrakt z torfu pokazuje swoją moc w badaniach nad stanami zapalnymi. Journal of Cosmetic Dermatology (2020) potwierdził skuteczność ekstraktów w redukcji trądziku i łuszczycy. Działa szybciej niż borowina, choć nie ma jej właściwości mechanicznych.
Który wybrać dla siebie?
Postaw na borowinę, jeśli:
- masz skórę tłustą i szukasz intensywnego oczyszczania
- chcesz efektu cieplnego i relaksacyjnego
- borykasz się z cellulitem lub bólami stawów
- planujesz domowe spa z maskami do zmycia
- potrzebujesz głębokiego detoksu
Wybierz ekstrakt z torfu, gdy:
- szukasz składnika do codziennej pielęgnacji
- masz skórę wrażliwą lub reaktywną
- zmagasz się z trądzikiem lub stanami zapalnymi
- potrzebujesz produktu niewymagającego spłukiwania
- preferujesz lekkie tekstury (serum, tonik, emulsja)
Prościej mówiąc: ekstrakt to codzienna pielęgnacja, borowina to okazjonalny zabieg.
Co mówią etykiety?
W składzie (INCI) szukaj:
Borowina: Peat, Peat Extract (bardzo rozdrobniona), Moor Extract (typ alpejski). Zwykle w maskach, peelingach, preparatach do kąpieli.
Ekstrakt z torfu: Peat Extract, Turfa Extract, Humic Acids, Fulvic Acid. Typowo w kremach, serum, tonikach, szamponach.
Niestety, nazwy INCI nie zawsze są jednoznaczne. Prostsza metoda? Sprawdź konsystencję. Gęsty produkt z cząstkami do zmycia = prawdopodobnie borowina. Lekki krem lub płyn = ekstrakt.
Rozwiewamy mity
Mit: "To to samo, tylko inna nazwa"
Rzeczywistość: To dwie różne formy preparacji torfu o odmiennych właściwościach.
Mit: "Ekstrakt to rozcieńczona borowina"
Rzeczywistość: Ekstrakt powstaje przez wyizolowanie konkretnych składników aktywnych – to nie rozcieńczanie.
Mit: "Borowina jest lepsza, bo naturalna"
Rzeczywistość: Obie substancje są naturalne. Ekstrakt jest bardziej przetworzony i ma wyższą biodostępność składników.
Bezpieczeństwo stosowania
Oba składniki są bezpieczne dla większości osób, ale istnieją ograniczenia.
Unikaj borowiny przy: ranach i podrażnieniach skóry, gorączce lub ostrej infekcji, niewydolności krążenia, bardzo suchej skórze (może dodatkowo wysuszyć).
Zachowaj ostrożność z ekstraktem przy: alergii na kwas salicylowy, jednoczesnym stosowaniu wielu produktów z kwasami (AHA/BHA), w ciąży – skonsultuj z lekarzem.
Zawsze zrób test płatkowy przed pierwszym użyciem, szczególnie przy wrażliwej skórze.
Podsumowanie
Teraz już wiesz: gdy producent pisze o "borowinie", a w składzie widzisz "peat extract", to nie ma sprzeczności. Po prostu używa potocznej nazwy dla ekstraktu z torfu. Oba składniki pochodzą z tego samego źródła, ale przeszły inną drogę i mają inne zastosowanie.
Pozostaw komentarz